czwartek, 23 kwietnia 2015

Motywacja biegacza: Lepsza ja!

Czasami jesteśmy swoim największym wrogiem!
Świetna kampania Nike Women​. Wielu z Was już pewnie widziało ten film, ale może są jeszcze tacy jak ja, którzy uchowali się aż do tej pory ;)

Mam nadzieję, że jak najwięcej kobiet go obejrzy (Panów też zachęcam!). Tych zakompleksionych, zagubionych, onieśmielonych, nieszczęśliwych w swoim ciele... Ja też taka byłam. Nie czułam się sobą z samą sobą.
W zeszłym roku się zawzięłam i nie ustaję w pracy nad sobą, choć nie powiem, żeby zawsze było łatwo i żeby nie było dni w których nie chce mi się ruszyć... Duuużo czasu zajęło mi dojście do tego, żeby zacząć coś zmieniać. Wierzcie mi, naprawdę najtrudniej jest zacząć, potem jakoś się nabiera rozpędu.
Czasami czułam się śmiesznie w tym swoim bieganiu, miałam wrażenie że każdy się na mnie gapi. Myślałam nieraz: "Co ja tu robię?!" patrząc na inne dziewczyny, które tak pięknie wyglądają w biegu. I zastanawiałam się, jak im się udaje utrzymać na twarzy makijaż. Ze mnie by spłynął ;)
W końcu jednak zaakceptowałam fakt, że w trakcie biegu jestem różowa jak prosiaczek. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :) A ja naprawdę lubię różowy :)
Trudno jest walczyć z samym sobą, ale pokonanie siebie (nie tylko na polu sportowym) daje niesamowitą satysfakcję!

"Nie pozwól sobie się zatrzymać"!



#LepszaJa #thisgirlcan #lubięróżowy

niedziela, 19 kwietnia 2015

sobota, 11 kwietnia 2015

Zawody biegowe: Wieliszewski Crossing 2015 - WIOSNA - po górkach też daję radę ;)

Wiosenna edycja Wieliszewskiego Crossingu 2015 była dla mnie zdecydowanie najbardziej wymagającym biegiem spośród tych, w których brałam udział. Jednocześnie Wieliszewska Trasa Crossowa to jedno z piękniejszych miejsc, w jakich miałam okazję biegać.

czwartek, 2 kwietnia 2015

Wyniki sportowe: Biegowe podsumowanie marca 2015

Tym razem będzie krótko ;) Najważniejszym podsumowaniem biegowym marca 2015 było dla mnie ukończenie pierwszego biegu na dystansie półmaratonu.

Zawody biegowe: 10. PZU Półmaraton Warszawski, czyli jeden z celów biegowych na 2015 osiągnięty! :)

Kto czytał mój pierwszy w tym roku wpis na blogu (kto nie czytał zawsze może to teraz nadrobić ;)) ten wie, że jednym z celów na 2015 było ukończenie biegu na dystansie 21,0975 km. I właśnie to zrobiłam! :D