We wtorek wieczorem zrobiłam sobie małą symulację zawodów Duathlon Maków Mazowiecki. Nie wiem, czy to na pewno był dobry pomysł przed środowym treningiem #BiegamDobrze FMW runners ;), ale skoro trafiła się okazja to szkoda było jej nie wykorzystać.
Symulacja była niepełna oczywiście, ale wybrałam się na rower i przejechałam 22 km a potem postanowiłam że skoro już pojechałam w butach do biegania, to jeszcze sobie zrobię kółeczko biegiem po osiedlu, żeby przetrenować co mnie czeka we wrześniu... Zeszło mi się z tym rowerem dłużej niż myślałam, więc miałam już mało czasu (w końcu obowiązki w domu czekały, jakoś same się nie chcą robić;)) i wybiegalam tylko 1,5 km, ale nawet ten krótki odcinek dał mi już pewne wyobrażenie o bieganiu po jeździe rowerem ;) Śmieszne uczucie trochę drewnianych nóg, które do końca nie chcą się słuchać ;)
Mój nowy rower praktycznie sam jedzie, więc jak we wrześniu nie będę mieć przerw na stanie na czerwonym świetle (masakra z tymi światłami, muszę jakąś inną trasę obmyślić) i robienie zdjęć (zachód słońca był taki piękny, że nie mogłam się powstrzymać), to w limicie czasowym powinnam się zmieścić ;)
Fajnie tak było sobie w biegowej koszulce Biegnij Warszawo rowerem pojeździć po trasie, która częściowo pokrywa się z tymi, ktore znam z różnych biegów, chociażby Biegu Wisły :)
Symulacja była niepełna oczywiście, ale wybrałam się na rower i przejechałam 22 km a potem postanowiłam że skoro już pojechałam w butach do biegania, to jeszcze sobie zrobię kółeczko biegiem po osiedlu, żeby przetrenować co mnie czeka we wrześniu... Zeszło mi się z tym rowerem dłużej niż myślałam, więc miałam już mało czasu (w końcu obowiązki w domu czekały, jakoś same się nie chcą robić;)) i wybiegalam tylko 1,5 km, ale nawet ten krótki odcinek dał mi już pewne wyobrażenie o bieganiu po jeździe rowerem ;) Śmieszne uczucie trochę drewnianych nóg, które do końca nie chcą się słuchać ;)
Mój nowy rower praktycznie sam jedzie, więc jak we wrześniu nie będę mieć przerw na stanie na czerwonym świetle (masakra z tymi światłami, muszę jakąś inną trasę obmyślić) i robienie zdjęć (zachód słońca był taki piękny, że nie mogłam się powstrzymać), to w limicie czasowym powinnam się zmieścić ;)
Fajnie tak było sobie w biegowej koszulce Biegnij Warszawo rowerem pojeździć po trasie, która częściowo pokrywa się z tymi, ktore znam z różnych biegów, chociażby Biegu Wisły :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz! :)
Pozdrawiam i zapraszam także na:
www.facebook.com/zabieganna