czwartek, 2 lipca 2015

Refleksja biegacza: #BiegamDobrze tylko... wolno :)

Wczoraj uczestniczyłam w treningu FMW runners*. Po raz pierwszy. Trudno mi się wyrwać na zorganizowany trening oddalony od domu, dlatego do tej pory nie miałam okazji brać udziału w tym projekcie. Jednak wczorajszy trening był wyjątkowy, bo zaproszeni zostali szczególnie biegacze, którzy biorą udział w akcji #BiegamDobrze towarzyszącej 37. Maratonowi Waszawskiemu. Nie mogło więc i mnie zabraknąć :)

 

Z trudem, ale dotarłam punktualnie na miejsce :)
 
Teraz, już po treningu, stwierdzam, że #BiegamDobrze tylko... wolno ;P
Zaliczyłam 9 podbiegów Agrykolą (3 długie, 3 średnie i 3 krótkie) + rozgrzewkę, w tempie zbliżonym bardziej do mojego biegania w zawodach na 10 km, niż do tego z treningów ;) Poza tym utwierdziłam się w przekonaniu, że z koordynacją ruchów to u mnie mocno średnio, o rozciąganiu to już może nawet nie powinnam wspominać... ;)
To był fajny, mocny trening. Miło było popatrzeć na innych silnych biegaczy na podbiegach. Było kogo podziwiać! Między innymi Veganowego Pana Banana - tym razem incognito, bo bez bananowego stroju ;) Nie ukrywam, że dla mnie wlokącej się praktycznie na końcu, było to też trochę deprymujące, ale dzisiaj działa bardziej motywująco ;)
Zabrakło mi tylko tego, na co liczyłam jadąc na trening - poczucia wspólnoty z innymi biegaczami charytatywnymi. Myślałam, że będzie można się dowiedzieć kto dla jakiej fundacji biegnie, poznać osoby pracujące w fundacjach które wspieramy... Zabrakło kogoś kto poprowadziłby to spotkanie, nie tylko pod względem sportowym. Pech chciał, że Marek Tronina z Miesięcznika "Bieganie" nie dojechał, może to dlatego? Jakoś tak wszystko odbyło się anonimowo :(  Może inni brali już udział we wcześniejszych treningach, przyszli ze "swoim towarzystwem"... Ja byłam sama (Milenę With a SMile, z którą się umawiałam niestety zatrzymały obowiązki w pracy) i jakoś nie do końca potrafiłam się tam odnaleźć... Ale dość marudzenia! Jestem pod ogromnym wrażeniem formy Julita Kotecka - złap dystans! :) Bo Bartka Olszewskiego warszawskibiegacz.pl​ to już miałam kilka razy okazję podziwiać na żywo wcześniej, np. w biegu Szybko po Woli​ - kiedy ja kończyłam 1 pętlę, on już kończył 2 ;)
W najbliższym czasie będzie trudno, ale myślę, że przed wrześniowym maratonem jeszcze się wybiorę na trening FMW runners, może tym razem dla odmiany w innej lokalizacji. :) 

Cóż, dużo pracy przede mną! Chyba za rzadko wychodzę ze swojej strefy komfortu na treningach... Tylko z drugiej strony, czy muszę?;)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich biegaczy charytatywnych! :)
 
#BiegamDobrze tylko wolno ;)
 
*FMW Runners to społeczność biegowa, która powstała z inicjatywy Fundacji "Maraton Warszawski", przy okazji treningów do 10. PZU Półmaratonu Warszawskiego. To miejsce dla ludzi, którzy czerpią radość z biegania, są otwarci na nowe znajomości i chętni do pokonywania kolejnych dystansów. To także możliwość udziału we wspólnych, zorganizowanych treningach. Spotkania FMW Runners są bezpłatne i odbywają się zawsze o 18:00 w trzech warszawskich lokalizacjach: Stadion Narodowy (poniedziałki), Agrykola (środy) i Kabaty (piątki). Więcej informacji: tutaj.
 
I jeszcze mała fotorelacja z wczorajszego treningu FMW runners.
 
 Prowadzący trening - Julita Kotecka i Bartosz Olszewski warszawskibiegacz.pl

 Jak się biegnie na końcu to chociaż ma się widok na wszystko ;)
 
Były i konkursy - tu: żabi wyścig ;)

#BiegamDobrze
 
#FMWrunners #treningbiegowy #biegamipomagam #refleksjabiegacza  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz! :)
Pozdrawiam i zapraszam także na:
www.facebook.com/zabieganna